Haffnera 30 prowadzą dwie dziewczyny z pasją. A nawet kilkoma. Ale to właśnie jedna z nich okazała się znacząca i to ona nadała ton i charakter miejsca – pasja do sportów wodnych. Ania to windsurferka od małego, natomiast Nina jest mocno zarażona kitesurfingiem. Ze wspólnego wyjazdu do Brazylii przywiozły kolejną miłość – do acai bowli. I to właśnie wokół acai kręci się kawiarniane menu. Ale to nie wszystko.
Lifestyle i dobry design też grają tu pierwsze skrzypce. Kawiarnia oparta jest na koncepcie „wypij kawę, kup krzesło na którym siedziałaś”. Większość dekoracji, mebli, bolesławieckiej ceramiki czy roślin jest na sprzedaż. A jest w czym wybierać! Wśród ciekawszych rzeczy do kupienia znajduje się słynne peacock chair, które jest jednym z bardziej instagramowych trendów, a także monsterę lub pieniążka, plakaty czy obrazy. Co najlepsze, większość rzeczy jest wyszperana przez właścicielki na targach staroci, więc sztuki są unikatowe.
Sama kawiarnia jest niewielka, ale bardzo przytulna. Zlokalizowana w Dolnym Sopocie, raptem 5 minut od sopockiego molo. Na szczęście 2 przecznice od ulicy Bohaterów Monte Cassino, czyli słynnego Monciaka, nie jest już tak tłoczno. Na ul. Haffnera pakuje spokojna, kurortowa atmosfera ubrana w piękne wille. I właśnie w jednej z nich, z przepięknym drewnianym gankiem w kolorze miętowym, znajdziecie kawiarnię Haffnera 30.
Już od wejścia na ganek robi się pysznie. Tu zlokalizowane jest magiczne urządzenie przechowujące naturalne lody w kilku, klasycznych smakach. Sorbet mango (pycha!), truskawka, śmietanka czy gorzka czekolada. Na lewo od ganku jest mini ogródek, gdzie leżąc w hamaku możesz sączyć swój ulubiony Aperol Spritz. A w środku uczta dla oczu: lokal urządzony jest w stylu boho: makrama na ceglanej ścianie, rattanowe meble, skórzana pufa, geometryczny chodniczek czy kredens polakierowany na wysoki połysk – wszystko tutaj gra i zachęca do spędzenia dłuższej chwili.
Haffnera 30 odwiedziłam dwukrotnie podczas swojej open’erowej wizyty. Tuż z trasy zajechaliśmy na śniadanie. Musiałam wypróbować acai bowl, o którym tyle dobrego słyszałam. Acai bowl to typowe brazylijskie śniadanie, składające się z mrożonego musu z jagód acai, podawane w towarzystwie granoli lub muesli i najczęściej bananów lub innych owoców. Same jagody to prawdziwa bomba witaminowa! Ich owoce zawierają witaminy A, C, E oraz witaminy z grupy B, minerały (magnez, wapń, fosfor, potas, cynk, miedź), aminokwasy i zdrowe kwasy tłuszczowe. Nie mają jednak szczególnie wyraźnego smaku, dlatego warto je komponować z innymi owocami. Oprócz śniadaniowego bowla wzięłam kawę i Aperol (w końcu po 12:00 gentlemani już mogą 😉 ). Z drugim razem wpadłam na szybką kawę i deser. Ciężko było wybrać z ciast, ale jednak beza z owocami jest dla mnie niepodzielnie rządzącą królową.
Jeśli marzysz o wyjeździe do Brazylii, to jest miejsce dla Ciebie. Jeśli uwielbiasz styl boho, to jest miejsce dla Ciebie. Jeśli chcesz pogadać o zajawkach na sporty wodne, to jest miejsce dla Ciebie. Jeśli w końcu chcesz po prostu napić się kawy, spróbować acai, pochillować i jesteś z Trójmiasta lub odwiedzasz Sopot – to jest miejsce dla Ciebie!
Piękny wystrój.
Jedna z właścicielek – Ania, totalnie minęła się z powołaniem. Powinna zająć się urządzaniem boho wnętrz! 😀
piękna tam sporo, wspaniały klimat <3
jeśli Ktoś z Was szuka foteli pawich w klimacie boho
zapraszam
http://www.facebook.com/skarbyzpodrozy
z morskim pozdrowieniem 🙂
Ooo, super inicjatywa! Fajnie, że można je dostać w PL ♥️