nomadchic.pl zupa tajska z krewetkami mleczkiem kokosowym
Kuchnia Przepisy

Zupa tajska z mleczkiem kokosowym, krewetkami i trawą cytrynową

Jak temperatura za oknem spada, automatycznie zaczynam marzyć o rozgrzewającym jedzonku. I choć kakałko z mashmallowsami świetnie rozgrzewa serduszko, to na rozgrzanie po jesienno-zimowym spacerze nie ma nic lepszego, niż ostra zupa tajska. Szczególnie, że niestety przyszło nam już otworzyć sezon chorowitkowy. Akurat nie mi, tylko mężowi, więc z temperaturą 37,6’C na termometrze musiałam sięgnąć po sprawdzone w przeszłości i skuteczne rozwiązania! Zapraszam więc do przyrządzenia mojej ulubionej, całkiem prostej tajskiej.

Rozgrzewająca zupa tajska z mleczkiem kokosowym, krewetkami i kurczakiem, świeżą trawą cytrynową i aromatyczną kolendrą.

Lista składników:

  • 1 podwójna pierś z indyka lub kurczaka
  • opakowanie krewetek Vannamei, ok. 225g
  • 1-3 szalotki, posiekane w kostkę (ew. cebula zwykła)
  • 2-3 ząbki czosnku, drobno posiekane
  • 1 łyżeczka brązowego cukru
  • 2 łyżki sambal oelek, ew. świeża papryczka chilli
  • 2-3 łodygi trawy cytrynowej, najlepiej świeżej (ew. mrożonej lub w słoiczku)
  • 800ml bulionu (lub woda i 2 kostki rosołowe)
  • 2-3 puszki mleczka kokosowego (400ml)
  • 2 łyżki sosu rybnego
  • 1 łyżka sosu sojowego jasnego
  • 1 limonka (starta skórka + sok z jej połowy)
  • kiełki fasoli mung (puszka lub świeże)
  • cienki makaron vermicelli
  • świeża kolendra do posypania

Przygotowanie zupy tajskiej:

  1. Do rozgrzanego garnka wrzucam posiekany czosnek z szalotką i doprowadzam do zeszklenia.
  2. Następnie dorzucam brązowy cukier i lekko go karmelizuję.
  3. Do tego dorzucam pokrojonego w paski kurczaka lub indyka. Podsmażam i dodaję sambal oelek lub świeżą papryczkę.
  4. Jak mięso będzie już poddane obróbce termicznej, zalewam je bulionem i mleczkiem kokosowym. Daję czas na podgrzanie bazy zupy i dojście mięsa.
  5. 5-10 minut przed końcem dodaję resztę składników: sos sojowy, sos rybny, sok z limonki wraz ze startą skórką oraz kiełki fasoli mung i część kolendry (część odkładam do dekoracji). Ostatnio lubię też na tym etapie dodać sobie świeżą, pokrojoną w paski pieczarkę – nadaje chrupkości. W tym momencie rozwiązuję sprawę krewetek – dodaję je przed końcem gotowania, żeby nie stwardniały zanadto, albo przyrządzam osobno na patelni z masłem i odrobiną pasty sambal oelek. Drugą opcję wybieram jeśli wiem, że będę częstować osoby nielubiące morskich robczków. 😉
  6. Osobno robię makaron vermicelli: zalewam go gorącą wodą i odstawiam, żeby doszedł.
  7. Do miseczki nakładam porcję makaronu, nalewam zupę i dekoruję kolendrą.

Et voilà!

Rozgrzewająca zupa tajska z mleczkiem kokosowym, krewetkami i kurczakiem, świeżą trawą cytrynową i aromatyczną kolendrą. 5

Możesz polubić także...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *