Jedziesz w górę drogi. Kiedy nawierzchnia z asfaltu zmienia się w szuter, a z dwóch pasów zwęża się w jeden. Kiedy wątpisz, czy ta droga doprowadzi cię do miejsca, którego szukasz. Kiedy wątpisz, czy przypadkiem nie zawrócić, to właśnie wtedy okazuje się, że jesteś na miejscu. Chata przy Strumieniu wyłania się na końcu podjazdu. I cieszysz się, że nie zwątpiłaś.
Chata przy Strumieniu
Do Chaty przy Strumieniu wybraliśmy się pod koniec maja, przy okazji weekendowej wycieczki na rowery MTB. Kumpela odnalazła miejsce na booking.com i to była miłość od pierwszego wejrzenia. Osobiście ostatnio szukam często jakichś fajnie zaprojektowanych, instagramowych miejsc. A to znalezisko przypomniało mi jak magiczny jest las i kryjąca się w takim miejscu historia. W końcu uwielbiam stare kamienice, starocie i wszystko, co ma jakąś dłuższą historię.
Chata przy Strumieniu zasługuje na osobny wpis, bo miejsce jest naprawdę fantastyczne. Ponad 130-letni dom znajduje się na końcu ślepej drogi, więc jest odosobniony. Tu można odpocząć, uciec od zgiełku miasta. Tak właśnie zrobili właściciele – urocze małżeństwo z Wrocławia. Odkryli miejsce przypadkiem. Na elewacji zobaczyli kartkę „na sprzedaż” i długo się nie wahali. A teraz my cieszymy się piękną ostoją do złapania oddechu.
Chata przy Strumieniu może pomieścić 15 osób. Dom podzielony jest na dwa pięcioosobowe apartamenty. Jeden z nich jest dwupoziomowy (z antresolą na poddaszu) i znajduje się na parterze. Ma prywatną łazienkę i wyjście na balkon z hamakowym siedziskiem – ten jest moim faworytem! Drugi z nich jest na poddaszu i jest bardziej umowną przestrzenią: podzielony jest na dwa pokoje (2 i 3-osobowy) i odrębną łazienkę. Dodatkowo na parterze zlokalizowane są dwa pokoje: 2-osobowy, zwany niebieskim i 3-osobowy, z małżeńskim łożem.
W przestrzeni wspólnej na parterze znajdziemy małe zaplecze kuchenne: lodówkę, mikrofalówkę oraz małą strefę do siedzenia. Na dole, w podpiwniczeniu mieści się ogólnodostępne pomieszczenie z barkiem, w którym na życzenie gości gospodarze podają śniadanie, a w pokoju tuż obok – stół do ping-ponga.
Najpiękniejsze jest jednak na zewnątrz. Od tyłu mały staw i wartki strumień okalają teren domu. W pobliżu znajdziemy miejsce do zrobienia ogniska i grilla. Są stoliki przed wyjściem, jest huśtawka, są leżaki. Jest też ława piknikowa, idealna na słoneczne śniadanie. Cały założenie jest bardzo wysmakowane i spójne. Właściciele zadbali o utrzymanie charakterystycznego stylu.
Okolice Chaty przy Strumieniu
W okolicy jest co robić! Sam Świeradów-Zdrój jest ciekawym miejscem. Można znaleźć tu mały, cichy ryneczek (przynajmniej przed sezonem), retro Dom Zdrojowy z pijalnią wód mineralnych i okalający wszystko Park Zdrojowy. Miasteczko ma swój urok i może być nie lada gratką dla fanów architektury charakterystycznej dla górskich okolic.
Nie będą się tu nudzić także wielbiciele aktywnie spędzonego czasu. W okolicy rozpościera się ponad 80 km tras rowerowych o zróżnicowanym stopniu trudności dla każdego: od amatorów spokojnych, leśnych przejażdżek po entuzjastów single tracków i rowerów MTB. Zimą za to można zamienić dwa kółka na dwie narty. Możemy wybierać między nartostradą a trasami na biegówki. W okolicy znajduje się także słynna Chatka Górzystów, która jest popularnym przystankiem biegówkowiczów dojeżdżających tu z Jakuszyc.
Chata przy Strumieniu została wpisana na moją listę miejsc i wędruje do permanentnej kolekcji. Jestem więcej niż pewna, że ją jeszcze odwiedzę. Z pewnością będę chciała wrócić także zimą – zdjęcia zaśnieżonego domu wyglądają spektakularnie! Widzę siebie tu przy piecu z gorącą herbatą pitą po całym dniu jazdy na nartach biegowych.? Dom położony jest też na skraju lasu u bram Izerskiego Parku Ciemnego Nieba. Można tu zrobić to, czego w mieście nie można – zobaczyć gwiazdy!
? Chata przy Strumieniu: Kościuszki 7, Świeradów-Zdrój
PS możesz wykorzystać specjalny link do rezerwacji Chaty przy Strumieniu przez Booking.com. Dzięki temu Ty i ja otrzymamy bonus – zwrot 50 zł na nasze konto. Taki prezent od Bookingu. I ode mnie dla Ciebie. Wystaczy, że klikniesz ➡ tutaj.
Błogo – idealnie <3 🙂
Jak tylko będziesz w okolicy – wartooooo! ??